Czy zrywać stare płytki łazienkowe czy kleić na nie nowe?
Płytki łazienkowe są zazwyczaj wysokiej jakości. Jednak jak każda rzecz one także się zużywają, a przez to wyglądają zdecydowanie mniej estetycznie. Stąd też w końcu nadchodzi dzień, że należy zastanowić się nad przeprowadzeniem gruntownego remontu łazienki. Ale tutaj pojawia się pytanie: czy warto zrywać stare płytki czy raczej kleić na nie nowe?
Kiedy należy zrywać płytki?
Decydując się na remont łazienki, musicie liczyć się z tym, że będzie on czasochłonny. Największym problemem będzie usunięcie starych płytek, ale w niektórych sytuacjach jest to konieczne. Jeżeli kubatura łazienki jest naprawdę niewielka, klejenie na nich nowych płytek jeszcze bardziej zaburzy przestrzeń. Ale są też przesłanki, które jasno stawiają sprawę. Otóż warto sprawdzić czy stare płytki dobrze się trzymają na podłożu czy ścianie. Najlepiej sprawdzić to bardzo delikatnie opukując je młotkiem. Oczywiście musicie uważać, aby ich nie uszkodzić, bo wtedy czeka Was jeszcze więcej pracy. Dlatego też do tego celu koniecznie powinniście użyć młotka gumowego. Jeżeli usłyszycie odgłos, który można określić mianem głuchego, oznacza to, że pod płytką nie ma już zaprawy, a więc należy ją usunąć. Cóż i taka praca będzie dosyć czasochłonna, ale z drugiej strony usuwanie starych płytek jest jeszcze bardziej czasochłonne.
Jak skuć stare płytki?
Skucie starych płytek jest pracą mozolną i wymagającą precyzji, ale też nieco siły i rzecz jasna sprzętu. Trudno wyobrazić sobie, by każdą płytkę uderzać młotkiem, a następnie podważać ją i dopiero wtedy usuwać. Byłoby to czasochłonne i bardzo głośne. Rzecz jasna, używając sprzętu, także narobicie hałasu, ale przynajmniej nie będzie on trwać przez długi czas. Ale zacznijmy może od tego, że jeżeli chcielibyście zlecić taką prace fachowcom, w tym przypadku musicie liczyć się z kosztem wynoszącym średnio 35-48 zł/m2. Jeżeli dodatkowo podłoże ma zostać przygotowane pod klejenie płytek, to trzeba doliczyć jeszcze około 20 zł za m2 za wyrównanie podłoża oraz 5 złotych za m2 samego gruntowania. Jeżeli Wasza łazienka jest bardzo duża to i cena będzie wysoka. Oczywiście dla oszczędności można wykonać taką pracę samodzielnie. Przy czym, aby skuć płytki, najlepiej posiadać młotowiertarkę, która posiada funkcję kucia. Szczególnie dobrze sprawdzi się podczas usuwania płytek z podłogi, bo te najmniej się trzymają. Zakup także wiąże się z kosztem przynajmniej tysiąca złotych. Choć za tę cenę możecie nie kupić sprzętu wysokiej jakości. Można też zastosować wiertarkę z funkcją udaru.
Kiedy warto położyć nowe płytki na stare?
Takie rozwiązanie jest dobrym wyborem jeżeli Wasze stare płytki naprawdę dobrze się trzymają. Jeżeli poszczególne egzemplarze są już popękane to lepiej je skuć, a pojawiające się ubytki należy wtedy zaszpachlować szybkoschnącą zaprawą naprawczą. Takie samo postępowanie powinniście wprowadzić, gdy zauważycie, że spoiny się kruszą. Najpierw należy je usunąć – tutaj przyda się Wam mały śrubokręt z płaską końcówką lub specjalnym rylcem. Powstałą w ten sposób pustą przestrzeń oczywiście ponowie należy wypełnić zaprawą naprawczą. Przygotujcie też kleje do różnych typów w Ataszek.pl na pewno takie znajdziecie. Jeżeli używacie zaprawy pamiętajcie, by poczekać aż się zwiąże i wtedy dopiero możecie oczyścić posadzkę z zabrudzeń i ewentualnie odtłuścić. Przyda się też zmatowienie posadzki. Do tego celu możecie użyć papieru ściernego bądź też możecie pokryć powierzchnię preparatem gruntującym.
Jak układać nowe płytki na starych?
Na początek koniecznie rozplanujcie pracę, czyli na sucho ułóżcie płytki. Pamiętajcie przy tym, aby spoiny starych i nowych płytek nie pokrywały się. Aby ułatwiać sobie pracę lepiej wybrać większe płytki – wtedy macie pewność, że spoiny nie będą się pokrywać. Teraz czas przygotować odpowiednie kleje. Przyda się jeszcze przecinarka do glazury, stalowa paca zębata do nakładania kleju i gumowy młotek, który służy do dopijania płytek. Na bieżąco sprawdzajcie także czy zachowujecie poziom. Przypominamy jeszcze o krzyżykach i fugach. Teraz można już przejść do samej pracy.
